Wniosek do KPRM o informację publiczną, czyli po co nam bezużyteczna [wg KPRM] definicja kredytu w prawie bankowym...
[11 maja 2017]
Kilka dni temu Kancelaria Prezesa Rady Ministrów uznała, że nie można Komisji "Nadzoru" Finansowego postawić zarzutu nieróbstwa polegającego na tym, że KNF nie sprawdziła do tej pory, czy kredyty pseudofrankowe w ilości ponad 700tys. na ponad 100 miliardów złotych zostały udzielone w zgodzie z definicją umowy kredytu zapisaną w art. 69 ust. 1 prawa bankowego.
Komisja "Nadzoru" Finansowego nie wykazała się wg KPRM nieróbstwem, ponieważ definicja umowy kredytu w brzmieniu "Przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu." to jedynie definicja i na jej podstawie "trudno dokonywać oceny", czy banki zawierają umowy o kredyty zgodnie z tą definicją, czy niezgodnie.
Zapytamy więc teraz KPRM, na jakiej podstawie Kancelaria uważa, że wolno jej twierdzić, iż definicje zawarte w ustawach są de facto bezużyteczne.
Spróbujemy się również dowiedzieć, czy wyjątkowo mętne określenie "trudno dokonywać oceny" oznacza, że dokonanie tej oceny jest w ocenie KPRM niewykonalne, czy może jednak jest wykonalne, no tyle że wykonalne trudno. Bo przecież stanów pośrednich tutaj nie ma - albo coś jest wykonalne, albo nie jest. Jeśli nie jest, to nie ma tematu, a jeśli jest, to cóż nas obchodzi, że jest trudno wykonalne?
Zapytamy o to wszystko oczywiście za pomocą wniosku o informację publiczną, a jako że twierdzenie KPRM o tym, że definicja kredytu to tylko definicja i (w domyśle) tak właściwie to nic z niej nie wynika, wydaje się być niewyobrażalnym wprost absurdem, przy okazji zasygnalizujemy ten temat mediom, umieszczając do wiadomości skrzynki mailowe co bardziej poczytnych, oglądalnych i słuchalnych mediów w Polsce.
I tutaj oczywiście apel do Was - im więcej takich zgłoszeń wspólnie wyślemy, tym większa szansa, że zostaniemy przez media zauważeni. A to z kolei rodzi szansę na to, że być może ktoś w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów pójdzie wreszcie po rozum do głowy...
Temat maila: wniosek o informację publiczną.
***
Prezes Rady Ministrów Beata Szydło
Kancelaria Prezesa Rady Ministrów
Warszawa
sprm@kprm.gov.pl
Do wiadomości:
serwisinformacyjny@rp.pl, redakcja_portalu@agora.pl, dyrekcja_portalu@agora.pl, redakcja@wyborcza.pl, dyzurny@wyborcza.pl, kraj@wyborcza.pl, gospodarka@wyborcza.pl, newsroom.online@dziennik.pl, magdalena.birecka@infor.pl, listy@se.com.pl, dominika.sikora@infor.pl, marek.tejchman@infor.pl, t.siemieniec@pb.pl, g.nawacki@pb.pl, m.goralewski@pb.pl, l.korycki@pb.pl, g.nawacki@pb.pl, p.barankiewicz@pb.pl, redakcja@bankier.pl, p.barankiewicz@bankier.pl, m.wrotniak@bankier.pl, m.dziadkowiak@bankier.pl, news@firma.money.pl, redakcjabiznes@grupawp.pl, interia@firma.interia.pl, newsroom@firma.interia.pl, kontakt24@tvn.pl, redakcja@polsatnews.pl, centrumprasowe@pap.pl, news@polsat.pl, fakty@rmf.fm, radiozet@radiozet.pl, listy@dorzeczy.pl, maciej.samcik@agora.pl, l.pawelski@gazetafinansowa.pl, g.jakubowski@gazetafinansowa.pl, t.pichor@gazetafinansowa.pl, k.galimski@gazetafinansowa.pl, j.pinski@gazetafinansowa.pl, gf24online@gmail.com, gazeta@gazetafinansowa.pl
Wniosek o informację publiczną
W związku z uznaniem przez KPRM za bezzasadną skargę na bezczynność Komisji "Nadzoru" Finansowego polegającą na niepodjęciu przez KNF działań zmierzających do ustalenia, czy kredyty odnoszone do walut obcych zostały udzielone przez banki w zgodzie z art. 69 ust. 1 ustawy prawo bankowe, na podstawie art. 2 ust. 1 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz. U. Nr 112 poz. 1198, z późn. zm.) zwracam się do Pani Premier z prośbą o udostępnienie mi przez Panią Premier informacji publicznej w następującym zakresie:
- treść opinii prawnej sporządzonej na zlecenie KPRM lub będącej w posiadaniu KPRM (ze wskazaniem daty sporządzenia oraz autora), według której trudno dokonywać oceny działalności banku w zgodności lub niezgodności z definicją kredytu zawartą w art. 69 ust 1 ustawy prawo bankowe LUB treść opinii prawnej sporządzonej na zlecenie KPRM lub będącej w posiadaniu KPRM (ze wskazaniem daty sporządzenia oraz autora), według której NIE JEST MOŻLIWE dokonanie oceny działalności banku w zgodności lub niezgodności z definicją kredytu zawartą w art. 69 ust 1 ustawy prawo bankowe.
- zajęcie przez KPRM ostatecznego i jednoznacznego stanowiska, polegające na udzieleniu jednoznacznej odpowiedzi na pytanie: Czy na podstawie definicji UMOWY kredytu zawartej w art. 69 ust. 1 ustawy prawo bankowe jest możliwe czy NIE JEST MOŻLIWE dokonanie przez Komisję "Nadzoru" Finansowego oceny działalności banku w zgodności lub niezgodności z tym przepisem.
Tytułem uzasadnienia nadmieniam, co następuje.
W piśmie z dnia 9 maja 2017r., sygn. DSO.SWA.571.3930.2017.LMD, wystosowanym przez KPRM w odpowiedzi na skargę na bezczynność Komisji "Nadzoru" Finansowego (pismo dostępne na stronie internetowej http://www.odfrankujkredyt.info/?kompromitacja-kprm), występujący w imieniu KPRM urzędnik niskiego szczebla (w stopniu zaledwie "głównego specjalisty") wyjaśniając rzekomą bezzasadność wyżej wspomnianej skargi stwierdził, co następuje:
"Artykuł 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe stanowi, że przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Jest to definicja kredytu i dlatego też trudno dokonywać oceny działalności banku w zgodności lub niezgodności z tym przepisem."
Szalenie odważne w mojej opinii twierdzenie, iż na podstawie ustawowej definicji (umowy) kredytu "trudno dokonywać oceny działalności banku w zgodności lub niezgodności z tym przepisem", jest niewątpliwie twierdzeniem o wielkiej doniosłości - de facto sugerującym, iż być może ustawowe definicje czegokolwiek są tak naprawdę bezużyteczne, ponieważ na ich podstawie "trudno dokonywać oceny".
Jest więc dla mnie oczywistym, iż sporządzając odpowiedź na w/w skargę, urzędnik - główny specjalista - z pewnością musiał bazować na dostępnej mu opinii prawnej, bądź na opiniach prawnych, wskazującej bądź wskazujących na to, że "trudno dokonywać oceny" na podstawie ustawowej definicji kredytu.
Jednocześnie nie sposób nie zauważyć, iż użyte przez głównego specjalistę określenie "trudno dokonywać oceny" nie wyjaśnia w żadnym stopniu, czy dokonanie takiej oceny - przez KNF - jest w ocenie KPRM możliwe, czy nie jest możliwe. Stąd też pojawiająca się nieuchronnie obawa, iż główny specjalista być może po prostu nieudolnie wykorzystał treść dostępnej mu, przedmiotowej opinii prawnej, która z pewnością jest jednoznaczna co do tego, czy w ocenie eksperta sporządzającego opinię jest możliwe (wykonalne), czy nie jest możliwe (niewykonalne) dokonanie przez Komisję "Nadzoru" Finansowego oceny działalności banków pod kątem zgodności udzielonych kredytów i pożyczek odnoszonych do walut obcych z artykułem 69 ust. 1 ustawy prawo bankowe.
Nie można bowiem uznać za bezzasadną skargi na bezczynność KNF w kwestii nadzoru nad bankami udzielającymi pseudopożyczek "frankowych" nie zajmując jednoznacznego stanowiska w kwestii WYKONALNOŚCI "oceny działalności banku w zgodności lub niezgodności z tym przepisem."
Stąd też w przedmiotowym wniosku proszę o udostępnienie mi treści opinii prawnej, którą wykorzystał główny specjalista do sporządzenia odpowiedzi na skargę na bezczynność Komisji "Nadzoru" finansowego.
Korzystając z okazji pozwolę sobie zadać Pani Premier jeszcze kilka pytań (dosłownie sześć) w kwestii w mojej ocenie wybitnie mętnego uzasadnienia KPRM dla uznania za bezzasadną skargi na bezczynność Komisji "Nadzoru" Finansowego:
- Czy w ocenie Prezesa Rady Ministrów Rzeczypospolitej Polskiej udzielenie przez bank kredytu na kwotę 300tys. zł w taki sposób, że kredytobiorca spłacając ten kredyt zwraca do banku kwotę wykorzystanego kredytu (300tys. zł), odsetki od tego kredytu (100tys. zł), prowizję za udzielenie kredytu (5tys. zł) oraz dodatkowy koszt kredytu w wysokości 90tys. zł, który NIE JEST ani odsetkami, ani prowizją, w świetle art. 69 ust. 1 ustawy prawo bankowe jest zgodne z prawem, jeśli artykuł 69 ust. 1 ustawy prawo bankowe nakazuje bankowi zawierać i wykonywać umowy o kredyt w taki sposób, że po udzieleniu kredytu np. na kwotę 300tys. zł kredytobiorca zwraca do banku kwotę wykorzystanego kredytu (300tys. zł) wraz z odsetkami (np. 100tys. zł) oraz prowizję (np. 5tys. zł)? A co w przypadku, gdy bank udzielił 50tys. takich kredytów na łączną kwotę 15 miliardów złotych? A co w przypadku, gdy takich banków jest w Polsce kilkanaście?
- Czy, w ocenie Prezesa Rady Ministrów Rzeczypospolitej Polskiej, w takiej sytuacji NADZÓR nad bankami nie powinien mieć w obowiązku sprawdzenia, czy 4,5 miliarda złotych zysku banku (50tys. kredytów x dodatkowy koszt jednego kredytu w wysokości 90tys. zł, który NIE JEST ani odsetkami, ani prowizją), to zysk legalny (zgodny z prawem) czy nielegalny?
- Czy w ocenie Prezesa Rady Ministrów Rzeczypospolitej Polskiej naprawdę NIE JEST MOŻLIWE przeprowadzenie przez NADZÓR nad bankami postępowania wyjaśniającego, czy 4,5 miliarda złotych zysku banku (50tys. kredytów x dodatkowy koszt kredytu w wysokości 90tys. zł, który NIE JEST ani odsetkami, ani prowizją) to jest zysk pozostający w zgodzie z artykułem 69 ust. 1 ustawy prawo bankowe? Bo przecież gdyby się okazało, że zysk ten jest bezprawny, to siłą rzeczy równocześnie stwierdzamy, że bank BEZPRAWNIE przywłaszczył sobie 4,5 miliarda złotych na szkodę 50tys. obywateli Polski. A co, jeśli takich banków jest kilkanaście, a takich poszkodowanych obywateli niemal milion? Czy w ocenie Prezesa Rady Ministrów NADZÓR nad bankami rzeczywiście nie ma możliwości sprawdzenia, czy taki sposób udzielenia kredytu jest, czy nie jest bezprawny w świetle art. 69 ust. 1 ustawy prawo bankowe?
- Czy należy rozumieć, że polski NADZÓR nad bankami NIE JEST W STANIE zweryfikować, czy działające w Polsce banki udzielają kredytów w zgodzie z ustawową definicją umowy o kredyt zawartą w art. 69 ust. 1 ustawy prawo bankowe?
- Czy należy rozumieć, że polski NADZÓR nad bankami nie jest zainteresowany kontrolowaniem, czy banki osiągają w Polsce swoje zyski zgodnie czy niezgodnie z prawem, ponieważ definicja umowy kredytu zawarta w art. 69 ust. 1 ustawy prawo bankowe to jedynie definicja, z której nic nie wynika?
- W jakim celu, w ocenie Prezesa Rady Ministrów RP, ustawodawca zawarł w art. 69 ust. 1 ustawy prawo bankowe definicję kredytu, z której wynika, że bank jest uprawniony do udzielania kredytu w taki sposób, że kredytobiorca w ramach spłaty kredytu zwraca do banku jedynie kwotę wykorzystanego kredytu, odsetki od kredytu oraz prowizję?
Forma przekazania informacji, wraz z odpowiedzią na powyższe sześć pytań: na adres: .........................
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych zgodnie z ustawą z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (Dz. U. z 2002 r. Nr 101 poz. 926, z późn. zm.).
......................................
[miejscowość, data]
.......................................................
[imię i nazwisko, adres]