Dlaczego warto reklamować absurdalne opłaty za wezwania do zapłaty...

 

[29 marca 2016]

Zapomniałeś opłacić ratę w terminie i bank przysłał Ci wezwanie do zapłaty zwykłym listem, a przy okazji radośnie poinformował, że opłata za wezwanie wynosi, 20, 30, a może 50zł?

Złóż reklamację.

 

Działalność banków w dużej mierze bazuje na niewiedzy kredytobiorców - niewiedzy i nieznajomości swoich praw. Banki naliczają opłaty, których im nie wolno naliczać, udzielają kredytów, których im nie wolno udzielać (kredyty "pseudofrankowe"), no i biznes się kręci, dopóki kredytobiorca nie zaczyna się dopominać o swoje.

Przyjmijmy zupełnie teoretycznie, że jakiś bank wystawia rocznie 100tys. monitów wzywających do zapłaty. Opłata za jeden monit to 30zł. Dlaczego 30? Bo tak!

I co z tego, że ta opłata jest nielegalna, skoro jedynie 2-3% klientów złoży reklamację w tej sprawie?

Ile więc bank zarobi w ten sposób "na czysto", jeśli tym trzem procentom grzecznie zwróci to, czego nie miał prawa od nich pobrać?

97tys. monitów razy 30złotych = 2.910.000zł pomniejszone o koszty jednego listu, czyli o około 2-3zł za jedną przesyłkę.

Warto ryzykować? No pewnie, że warto - gra jak najbardziej "warta świeczki". Zawsze to lepiej mieć 2,8 miliona złotych, niż ich nie mieć, prawda?

 

A oto przykład "z życia wzięty".

Kredyt ratalny - śmieszna rata na kwotę kilkadziesiąt zł. Kredytobiorca przegapił termin płatności i po kilku dniach bank przypomniał mu o tej zaległości, wyceniając tą usługę przypomnienia na 22 zł. Mówimy o najzwyklejszym liście, bez potwierdzenia nadania. Po prostu kartka A4 w kopercie. Żeby to chociaż priorytet... Rzeczywisty koszt przesyłki? Pewnie jakieś 2- może 3zł...

Kredytobiorca wysłał więc do banku reklamację:

Dotyczy opłaty w wysokości 22 zł naliczonej przez Bank za wezwanie do zapłaty z dnia [...]-03-2016r.

Niniejszym, powołując się na decyzję NR RBG - 21/2014 Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (https://uokik.gov.pl/download.php?plik=15619), składam reklamację pobierania przez Bank opłaty za wezwanie do zapłaty w wysokości nieadekwatnej do rzeczywistych kosztów ponoszonych przez Bank z tego tytułu i jednocześnie wzywam Bank w trybie natychmiastowym do anulowania w/w opłaty pod rygorem zgłoszenia do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów skargi w tej sprawie na działanie Banku rażąco naruszające interesy konsumentów oraz sprzeczne z dobrymi obyczajami poprzez stosowanie przez Bank opłat windykacyjnych wielokrotnie przekraczających rzeczywiste koszty ponoszone przez Bank z tego tytułu. 

Jedyną drogą uniknięcia przez Bank postępowania UOKiK w niniejszej sprawie jest uznanie przedmiotowej opłaty w kwocie 22zł za niebyłą. 

Jednocześnie informuję, iż w przypadku uznania przez Bank niniejszej reklamacji za niezasadną sprawa zostanie także, w formie wniosku, zgłoszona do Rzecznika Finansowego.

Z poważaniem,
[...]

 

...a bank dosłownie po kilku dniach (cóż za tempo!) wysyła odpowiedź:

Niech już więc bankowi będzie, że "mając na uwadze Pani dobro jak i dalszą współpracę" oraz że "indywidualnie i jednorazowo"...

A świstak siedzi i zawija je w te sreberka... 

Reklamujmy w bankach tego typu zdzierstwo. Nie można im odpuszczać.

Oni doskonale wiedzą, że tak im nie wolno robić. Ale trzeba ich uświadomić, że my też wiemy, że im nie wolno. Właściwie wyłącznie na tym ta zabawa polega...

 

 

 

 

 

 
Script logo