UOKiK się chwali, że coś robi, czyli kilka pytań o konkrety.
[10 lipca 2017]
UOKiK się dziś pochwalił, że działa, więc pora na kolejnych kilka pytań do Pana Prezesa...
W treści listu pojawia się Raiffeisen Polbank, ale oczywiście każdy wpisuje tam nazwę “swojego” banku. :)
***
Pan Marek Niechciał
Prezes UOKiK
sp@uokik.gov.pl
do wiadomości:
nik@nik.gov.pl
dorota.karczewska@uokik.gov.pl
biuroprasowe@uokik.gov.pl
Szanowny Panie Prezesie.
W opublikowanej w dniu 10.07.2017 roku notatce chwali się Pan, że wszczął wobec kilku banków postępowania dotyczące uznania za niedozwolone klauzul zawartych we wzorcach umów, regulaminach i aneksach do umów kredytów i pożyczek hipotecznych wyrażonych w walutach obcych.
W związku z powyższym, jako kredytobiorca kredytu "wyrażonego w walucie obcej", którego umowa - zawarta w roku 2007 - jest nieprzerwanie od dnia wypłaty kredytu wykonywana przez bank sprzecznie z dobrymi obyczajami, niniejszym uprzejmie Pana Prezesa zapytuję, w jaki sposób te postępowania mają pomóc mi w sytuacji, gdy "mój" bank (Raiffeisen Polbank) rażąco narusza interesy moje oraz innych konsumentów, czyli rażąco narusza zbiorowe interesy konsumentów, wykonując te umowy sprzecznie z dobrymi obyczajami.
O ile rozumiem, celem tych postępowań jest zmuszenie banków do tego, aby zasady ustalania kursu sprzedaży w tabeli kursowej banku były jasne i przejrzyste. Tak więc troszczy się Pan o to, aby kredytobiorca wiedział, wg ustalonego na jakich zasadach kursu ma płacić bankowi, co miesiąc, ratę kredytu podaną mu przez bank, co miesiąc, w walucie CHF (czyli sprzecznie z dobrymi obyczajami).
A co z kursem kupna?
Co z saldem kredytu indeksowanego, policzonym w dniu wypłaty sprzecznie z dobrymi obyczajami za pomocą klauzuli a’la 3178 z Rejestru UOKiK?
Co z ratami wyrażonymi w walucie CHF, których wysokość jest co miesiąc sprzeczna z dobrymi obyczajami - bo liczona od salda w CHF ustalonego sprzecznie z dobrymi obyczajami?
Powyższe dotyczy wszystkich kredytów indeksowanych oraz waloryzowanych, czyli mówimy o bankach takich jak Millennium, Raiffeisen (Polbank), Eurobank, Getin Bank, BPH, mBank, Santander Consumer...
Czy w ocenie Pana Prezesa najbardziej obecnie palącym kredytobiorców problemem tych kredytów jest niewygoda polegająca na tym, że kurs do spłaty rat takiego kredytu jest ustalany przez bank być może nie do końca uczciwie?
W jaki sposób te postępowania pomogą kredytobiorcom, którzy zawarli swoje umowy przed rokiem 2011, kiedy to banki praktycznie zaprzestały udzielania kredytów nazywanych przez nie wbrew logice kredytami “walutowymi”?
Czy w wyniku tych postępowań banki wreszcie przestaną wykonywać te umowy sprzecznie z dobrymi obyczajami - czego w teorii zabrania im art. 24 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów? Bo z dotychczasowej praktyki wynika, że ten kraj naprawdę istnieje tylko teoretycznie: ustawa mówi, że coś jest zabronione, a banki to zupełnie bezkarnie robią - przy absolutnej bierności i bezradności Pana Urzędu.
Reasumując, uprzejmie proszę o wyjaśnienie, co jest celem tych postępowań, którymi tak się Pan ładnie pochwalił w dniu 10 lipca 2017r. i w jaki sposób te postępowania pomogą konsumentom - kredytobiorcom ponad pół miliona kredytów wykonywanych dziś przez banki wbrew prawu, czyli sprzecznie z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając zbiorowe interesy konsumentów.
Łączę wyrazy szacunku,
……………………………………
[imię, nazwisko, adres zamieszkania]