UOKiK nie chce aktywnie chronić konsumentów przed skutkami przekrętu pseudofrankowego
[18 kwietnia 2018]
Niedawno poprosiliśmy Prezesa UOKiK, aby pochwalił się ekspertyzami prawnymi, które stwierdzają, że Prezes UOKiK, pomimo istnienia art. 31c ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów NIE MOŻE ostrzegać w mediach konsumentów przed wykonywaniem przez banki, na szkodę tych konsumentów, umów o kredyty odnoszone do walut obcych z wykorzystaniem nieuczciwych postanowień umownych, o których mowa w jak dotychczas już kilkuset "istotnych poglądach w sprawie" opublikowanych przez Prezesa UOKiK.
Art. 31c ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów brzmi tak:
"Prezes Urzędu może nieodpłatnie publikować w publicznej radiofonii i telewizji, w formie i czasie uzgodnionymi z właściwą jednostką publicznej radiofonii i telewizji: 1) komunikaty dotyczące zachowań lub zjawisk mogących stanowić istotne zagrożenie dla interesów konsumentów"
I oto nadeszła odpowiedź:
Szanowny Panie,
w odpowiedzi na e-mail z 29 marca br. uprzejmie informuję, że Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów nie dysponuje żadnymi ekspertyzami prawnymi, o których jest mowa w Pana wniosku.
Ponadto informuję, że pozostałe zapytania zawarte we wniosku nie dotyczą informacji publicznej, zatem nie jest możliwe zastosowanie procedury określonej w ustawie z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz. U. z 2016 r. poz. 1764, ze zm.) dalej: u.d.i.p. Wniosek o udostępnienie informacji publicznej powinien dotyczyć sfery faktów, nie zaś dokonania analizy, wyjaśnień, interpretacji przepisów czy uzyskania stanowiska organu. Naczelny Sąd Administracyjny w uzasadnieniu wyroku z dnia 25 marca 2003 r. (sygn. II SA 4059/02) stwierdził, że informacją publiczną w rozumieniu ustawy będzie (…) „każda wiadomość wytworzona lub odnosząca się do innych podmiotów wykonujących funkcje publiczne w zakresie wykonywania przez nie zadań władzy publicznej i gospodarowania mieniem komunalnym lub mieniem Skarbu Państwa”.
Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu w uzasadnieniu wyroku z 10 lutego 2015 r. (sygn. IV SAB/Wr 302/14) stwierdził, że informacja publiczna (…) „musi dotyczyć faktów, a nie zmaterializowanych w jakiejkolwiek postaci zamierzeń, podejmowania określonych działań i może pochodzić od dowolnych podmiotów, jeżeli tylko dotyczy sprawy publicznej w rozumieniu art. 1 u.d.i.p. Za informację uznaje się między innymi treść wszelkiego rodzaju dokumentów odnoszących się do organów władzy publicznej lub podmiotu niebędącego organem władzy publicznej, lecz wykonującego zadania publiczne jak i te, które używają one przy realizacji przewidzianych prawem zadań”.
Dostęp do informacji publicznej obejmuje żądanie o określonych faktach i stanach istniejących w chwili udzielania informacji. Informacja publiczna nie obejmuje zatem zamierzeń, planów czy próśb o zajęcie stanowiska bądź dokonania interpretacji przepisów, o ile nie przybrały postaci dokumentu.
Mając na uwadze powyższe informuję, że w tym zakresie Pana wniosek nie dotyczy informacji publicznej.
Z poważaniem
Katarzyna Warcholińska
Starszy Specjalista
Biuro Prezesa
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów
pl. Powstańców Warszawy 1
00-950 Warszawa
tel. 22 55 60 328
faks 22 826 11 86
www.uokik.gov.pl
A więc wszystko jasne.
Dlaczego Prezes UOKiK aktywnie chroni konsumentów przed nieuczciwymi sprzedawcami garnków, a w przypadku nieuczciwych banków zajmuje się głównie seryjną produkcją "istotnych poglądów"?
Odpowiedź jest prosta: Bo tak!
Nie istnieje żadna prawna ekspertyza, która stwierdzałaby, że Prezes Marek nie może. A to może oznaczać tylko jedno - że Prezes Marek po prostu nie chce.