Raport kredytowy z BIK za free? To banalnie proste - o ile znasz swoje prawa.
[13 lipca 2018]
Biuro Informacji Kredytowej informuje na swojej stronie internetowej tak:
i dalej:
Wszystko ładnie, ale teraz dopiero zaczyna się zabawa...
Jeśli złożysz do BIK wniosek o kopię danych, to domyślnie otrzymasz śmieć, w którym Twoje kredyty będą wyglądały na przykład tak:
Jak widać, nie jest to żadna "kopia danych" tylko jakiś dziwny "wyciąg" z tej kopii, z kilkoma cyframi. Rzeczywiste dane na temat tych kredytów, które BIK przetwarza, wyglądają zupełnie inaczej. Krótko mówiąc BIK "mija się z prawdą", że udostępni Ci rzeczywistą kopię Twoich danych osobowych, bo otrzymasz od nich zwyczajne "byle co".
Jeśli nie znasz swoich praw i nie masz pojęcia o tym, że masz prawo do otrzymania pełnej kopii danych, czyli WSZYSTKICH danych o Twoich zobowiązaniach, które BIK posiada i które przetwarza (oraz które przekazuje każdemu bankowi, który o nie zapyta), to prawdopodobnie albo sobie dasz spokój na tym etapie, albo zapłacisz BIK-owi 39 złotych za "pełny raport" lub wykupisz roczny abonament za 99zł, aby mieć dostęp do kilkunastu raportów w ciągu roku.
Ale jeśli masz świadomość, że BIK właśnie próbuje zrobić Cię w przysłowiowego "balona", naciągając na wykupienie pełnego raportu, to po otrzymaniu śmiecia zwanego przez BIK dla żartu "kopią danych" piszesz do BIK-u takie oto coś:
W związku z otrzymaniem od BIK dokumentu nazwanego przez BIK "kopią danych" nr referencyjny KD/................... uprzejmie wnoszę o przekazanie mi wszystkich moich danych osobowych przetwarzanych przez BIK SA, a nie jedynie danych wybranych.
Wnoszę o wyjaśnienie, na jakiej podstawie prawnej w kopii danych nr referencyjny KD/................. nie przekazano mi przetwarzanej przez BIK SA PEŁNEJ informacji dotyczących obecnego statusu moich zobowiązań kredytowych?
Żądam udostępnienia mi PEŁNEJ kopii WSZYSTKICH danych zawierającej WSZYSTKIE informacje na mój temat, które BIK otrzymuje od banków, które przetwarza i które udostępnia innym podmiotom, w tym o podjętych działaniach windykacyjnych lub egzekucji należności, o zaległościach w spłacie zobowiązań, o wysokości rat, o datach płatności rat, a także o zamknięciu rachunku (i powodach tego zamknięcia). Mam bowiem prawo do zapoznania się z WSZYSTKIMI moimi danymi osobowymi przetwarzanymi przez BIK, a nie jedynie z kategoriami tych danych osobowych.
Żądam również udostępnienia mi pełnej kopii danych zawierającej informacje finansowe na mój temat pochodzące z Biura Informacji Gospodarczej Info Monitor, m.in. nazwę wierzyciela, kwotę zaległości, datę wezwania do zapłaty - o ile takowe moje dane osobowe BIK SA przetwarza.
Względnie żądam wskazania podstawy prawnej, która uprawnia BIK SA do przekazania mi kopii moich danych osobowych przetwarzanych przez BIK w postaci zawężonej jedynie do wybranych przez BIK SA danych osobowych oraz żądam przedstawienia mi zasad, na których BIK SA ustala, jakie moje dane osobowe zostaną mi udostępnione w ramach bezpłatnej kopii, a jakie moje dane osobowe nie zostaną mi udostępnione.
Co się stanie, gdy skierujesz do BIK SA takie pisemko?
BIK grzecznie odpowie Ci mniej więcej tak:
I w załączniku otrzymasz tym razem już prawdziwą kopię danych, w której powyższe dwa kredyty z Alior Banku będą wyglądały następująco:
Prawda, że jest różnica? :)
Więc nie daj się nabrać na żałosne sztuczki Biura Informacji Kredytowej i wyciągnij z BIK prawdziwą "kopię danych" czyli pełny raport na Twój temat. I to kompletnie za darmo. Masz do tego prawo raz na pół roku.