Jak zacząć walkę z bankiem [instrukcja]
Uwaga! TA INSTRUKCJA JEST JUŻ NIEAKTUALNA!
Rzecznik Finansowy okazał się być nieporadną, bezwolną amebą, której cel istnienia nadal pozostaje zagadką.
Rzecznik Finansowy nic nie może, a w dodatku nie chce nakładać kar na banki, choć teoretycznie ma taką możliwość, więc banki go ignorują.
Obecnie jedyna droga postępowania to prawnik => pozew => sąd.
Innej drogi nie ma.
[aktualizacja 17 stycznia 2017]
Z satysfakcją informujemy, że poniższa instrukcja została najwyraźniej uznana przez twórców programu "Chodzi o pieniądze" za użyteczną, ponieważ przedstawiono ją w programie wyemitowanym w dniu 16 stycznia 2017r. jako sugerowany "frankowiczom" sposób postępowania z bankiem.
Niestety twórcy programu nie uznali za stosowne podać źródło, z którego czerpali - nad czym z kolei ubolewamy. :)
"Mamy kredyt we frankach. Nic jeszcze nie robiliśmy.
Grzecznie płacimy raty. Nie wiemy, jak walczyć z bankiem.
Prosimy - poradźcie coś".
Mniej więcej tak zaczyna się większość listów z prośbą o pomoc, które otrzymujemy.
Więc radzimy. Krócej już się chyba nie da. :)
Przede wszystkim, to nie kredyt "we frankach". Kredyt "we frankach" byłby wtedy, gdyby bank wypłacił Ci franki na konto walutowe w walucie CHF.
A teraz po kolei:
1. Zaczynasz od złożenia w banku trzech reklamacji:
- reklamacja podstawy prawnej udzielenia kredytu
- reklamacja indeksacji/denominacji
- reklamacja antyspreadowa
Nie wiesz, czy masz umowę denominowaną czy indeksowaną? Sprawdź TUTAJ.
Dodatkowo, jeśli w umowie masz wpisany całkowity koszt kredytu wyliczony przez bank w złotówkach, to być może ten koszt został przez bank zaniżony. Przykładową reklamację CKK znajdziesz TUTAJ.
Powyższe reklamacje składaj w odstępie np. 5-10 dni. Jest szansa, że na którąś z nich bank nie odpowie w ciągu 30 dni. Będzie to oznaczało, że bank tym samym rozpatrzył reklamację z wolą klienta (art. 8 ustawy z dnia 5 sierpnia 2015 r. o rozpatrywaniu reklamacji przez podmioty rynku finansowego i o Rzeczniku Finansowym).
2. O ile Bank odpowie, to na pewno wszystkie te reklamacje uzna za bezzasadne.
3. Odrzucenie reklamacji przez bank daje Ci prawo do skierowania WNIOSKU do Rzecznika Finansowego. Złóż wniosek o mediację - płatny 50zł opłaty administracyjnej. Nawet jeśli mediacja z bankiem zakończy się fiaskiem (a najprawdopodobniej tak się zakończy) to w efekcie tego postępowania otrzymasz od Rzecznika Finansowego obszerną analizę wad prawnych Twojej umowy. Wniosek o mediację złóż po 10 stycznia 2017. Dlaczego? Bo wszczęcie postępowania przed Rzecznikiem przerwie bieg przedawnienia Twoich roszczeń wobec banku.
Jak napisać wniosek o mediację do RF dowiesz się TUTAJ.
UWAGA! Jeśli celem złożenia reklamacji jest także przerwanie biegu przedawnienia Twoich roszczeń wobec banku za pomocą mediacji przed Rzecznikiem Finansowym, to koniecznie zapoznaj się z TYM DOKUMENTEM Rzecznika Finansowego (do pobrania także na dole strony).
4. Z dokumentacją zyskaną w wyniku zapewne nieudanej mediacji z bankiem przed Rzecznikiem Finansowym idziesz do swojego prawnika i albo składasz pozew przeciw bankowi albo przestajesz płacić raty i czekasz, aż bank Cię pozwie.
Prawnik wskaże Ci, która ścieżka jest wg niego właściwa. O ile jednak nie masz w umowie weksla, to pamiętaj, że o wiele łatwiej jest się w sądzie bronić przed idiotycznym pozwem banku, niż samemu atakować bank własnym pozwem.
Jeśli bank Cię pozwie, to bank będzie musiał udowodnić, że w Twojej umowie były jakieś franki i że ma prawo liczyć Twój dług wg dzisiejszej wartości tych franków. Udowodnienie tego jest w praktyce niemożliwe i jedyna szansa banku, to Twoja ewentualna nieudolna odpowiedź na pozew (jeśli Twój prawnik będzie nieporadny i niezorientowany w temacie, to może przegrać nawet oczywistą i wygraną sprawę o kredyt denominowany lub indeksowany).
5. Złóż zawiadomienie do UOKiK, że Twój bank stosuje praktyki naruszające zbiorowe interesy konsumentów.
6. Złóż zawiadomienie do UOKiK, że Twój bank stosuje nieuczciwe praktyki rynkowe.
7. Obecnie innej drogi nie ma. Nie licz na żadne ustawy. Politycy Ci nie pomogą. Zapomnij o politykach. Musisz wziąć sprawy we własne ręce i zacząć działać. Samo się nie zrobi.
Nie stać Cię na prawnika? Jeśli stać Cię na pseudoraty pseudokredytu płacone do pseudobanku, to na pewno stać Cię także na prawnika. Wystarczy raty przeznaczyć na ten cel, zamiast wpłacać je do banku.
Oczywiście prawnika można włączyć w działania choćby poczynając od punktu nr 1, jednak pamiętaj o tym, że reklamacja podpisana przez prawnika trafi prawdopodobnie do działu prawnego i odpowiedź będzie wówczas bardziej przemyślana niż sporządzona przez studenta na umowie zleceniu w dziale reklamacji. Niech prawnik napisze Twoją reklamację, ale wyślij ją samodzielnie. Nie odbieraj bankowi szansy na "samozaoranie".
Jeśli prawnik odradza drogę reklamacyjną i skorzystanie z Rzecznika Finansowego, tylko od razu koniecznie chce pisać pozew - zmień prawnika.
Powodzenia! :)